niedziela, 2 maja 2010

pielęgnacja betonu

Dziś mało się działo, rozszalowaliśmy tylko boczne ścianki stropu, troche porządków i podlewanie stropu - 2 razy ekipa i ja jeszcze wieczorem. Strasznie niewygodnie się samemu targa beczki z wodą na górę jak nie ma schodów... następnego dnia byłem już z żoną i było dużo łatwiej ;) podlaliśmy dwa razy strop i pojechaliśmy na majówkę na zasłużony odpoczynek - jeziorko, grill, zimne piwko i takie tam :-D
a na dzień dzisiejszy nasza budowa wygląda tak...
miejsce na schody...
i jeden z balkonów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz