piątek, 19 marca 2010

pomarańczowe puzzle

Witam,
wczoraj zgodnie z ustaleniami przyjechała ekipa kanalizacyjna i rozłożyła swoje pucelki.
Oj ile to ja sie nasluchalem jaki to ja niedobry jestem bo taki dobry beton mam w scianach fundamentowych.
A tak na poważnie to rozłożenie kanalizacji odbyło się bez większych zgrzytów, trwało jeden dzień, tylko chłopaki musieli sie namęczyć aby przekuć 3 dziury przez moje pancerne ściany fundamentowe.
W końcu robiła je solidna ekipa: fader + szwagier + ja, więc muszą być mocne ;)
Oczywiście nie odbyło się bez próby - wprawdzie nie była wlewana docelowa zawartość owych rur ale woda zapuszczona w rury wypłynęła dokładnie tą dziurką co powinna. Kilka fotek...
i dupa, coś się zje*ało i nie mogę dodać fotek... uzupełnie jak się (samo?) naprawi...
no i się naprawiło, prawda że szybko? :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz